Dlaczego to, co widzimy na pokazach modowych, nie jest widoczne na ulicach? Praktyka kontra moda.

Świat high fashion przyciąga wzrok całego świata. Pokazy mody i nowatorskie sylwetki projektantów oszałamiają, intrygują, a czasami nawet szokują odbiorców. Ekstrawaganckie stylizacje, starannie przygotowany anturaż i dobór charakterystycznych modeli i modelek tworzy kompletną całość, która niejednokrotnie potrafiła zachwycić. To, co widzimy na pokazach mody, jest pewnego rodzaju show, które rządzi się swoimi prawami. Właśnie z tego powodu to, co widzimy na wybiegu, bardzo rzadko jest spotykane na ulicach. Zapraszamy do przeczytania naszego artykułu, w którym postaramy się wyjaśnić, dlaczego wybiegowe sylwetki nie są widoczne na co dzień na ulicach.

Pokazy mody w praktyce

Przygotowanie pokazowej sylwetki jest bardzo czasochłonne. Na jeden outfit projektanci oraz sztab asystentów i wykonawców poświęcają swój czas, umiejętności oraz znajomość zachowana materiałów. Podczas modowego show nic nie może pójść nie tak. Dodatkowo sama prezentacja sylwetek to nie koniec. Abstrahując od złożoności danego pokazu, ogrom pracy włożony w jego powstanie jest gigantyczny (niezależnie czy mamy do czynienia z klasycznym przejściem po catwalku, czy z show zaplanowanym od A do Z). Fenomenalnym przykładem modowego spektaklu z prawdziwego zdarzenia jest GOLF Fashion Show z 2016 roku. Skejterski basen otoczony wybiegiem, kreskówkowa scenografia i koncert Tylera wspólnymi siłami stworzyły niepowtarzalną atmosferę, która definiuje, czym powinny być pokazy mody. Moda to również pewnego rodzaju gra na emocjach, która musi przekonywać odbiorcę do tego, że owe ubranie czy stylizacje są czymś więcej niż uformowanym na kształt odzieży kawałkiem materiału.

Modowe show kontra rzeczywistość

Przykład GOLF Fashion Show jest wydarzeniem, w którym modowe sylwetki zdecydowanie przyćmiła otoczka całego pokazu. Oczywiście nie zawsze tak to wygląda. Zazwyczaj to modowe sylwetki przykuwają wzrok, czasami szokują, ale w zdecydowanej większości to właśnie one wybijają się na pierwszy plan. Przykładu takiego pokazu nie trzeba szukać daleko. Prezentacja wiosennej kolekcji Balenciagi na rok 2023 to idealny przykład mody użytkowej pokazanej w szokujący sposób. Zaprezentowane sylwetki są absolutnie do założenia, jednak jeden mały element wyklucza całościowy look z codziennego użytku. Jest nim… lateksowa maska. Najnowszy pokaz Balenciagi łączy w ten sposób użytkowość swoich ubrań z nieużytkowością lateksowej maski w życiu codziennym.

Odzież uliczna, czyli praktyczna odpowiedź na high-end

Od lat streetwear oraz szerokie interpretacje mody ulicznej reagują na to, co dzieje się w świecie high fashion. Nie jest tajemnicą, że mniejsze marki inspirują się działaniami marek high-end, tworząc nieco bardziej przystępne propozycje nie tylko ze względu na cenę, ale również uniwersalność danych części garderoby. Pokazy mody świetnie ogląda się na dedykowanych wydarzeniach, jednak odzież uliczna w wielu przypadkach sprowadza na Ziemię high-endowych projektantów marzących o high-endowym społeczeństwie. Streetwear jest alternatywą i pewnego rodzaju mostem między wyrażaniem siebie poprzez ubiór oraz high-endowymi inspiracjami modowymi. To właśnie odzież uliczna w porównaniu z high fashion okazuje się dużo bardziej praktyczna i przystępna. Nie ma zatem nic dziwnego, że na co dzień zamiast ekstrawaganckich, wybiegowych sylwetek spotykamy uliczne outfity inspirowane światowymi wybiegami.

Ekstrawagancja i zaskoczenie

High-end i pokazy mody rządzą się swoimi prawami. Ekstrawaganckie sylwetki i ich niepraktyczne elementy prezentowane na wybiegach bardzo rzadko są spotykane na ulicach mniejszych bądź większych miast. Alternatywą dla high-endowych marek od lat jest odzież uliczna, która skutecznie reinterpretuje to, co dzieje się na światowych wybiegach. Streetwear czerpie inspiracje z pokazów mody, jednak nierzadko staje w opozycji do kreacji prezentowanych na catwalkach, tworząc pewnego rodzaju modową kontrkulturę.